Żywioł, który szalał kilkanaście minut, przeraził warszawiaków. Wichura miała taką moc, że wyrywała drzewa, a ludzie uciekali przedtnącym gradem. Najgorzej było na Mokotowie, gdzie zalało wiele piwnic. O horrorze mówią też mieszkańcy Włochów, Służewca i Okęcia.
>>> Zobacz zdjęcia zalanej Warszawy w serwisie Infooko.pl
Jak na razie, nie ma informacji o ofiarach. Szacowane są straty finansowe. O pechu może mówić szpital Damiana na ul. Wałbrzyskiej, do którego wdarła się woda z ulicy. Strugi deszczu zalały też mocno stację metra Wilanowska.