Policjanci, z którymi rozmawiał reporter stacji TVN24, twierdzą, że ustalanie do kogo należała amfetamina potrwa kilka godzin. Funkcjonariusze chcą też wiedzieć, czy dziewczynka sama sięgnęła po narkotyk, czy też ktoś go jej podał.
Doktor Barbara Chwała z olsztyńskiego szpitala powiedziała, że narkotyk dostał się do organizmu dziewczynki przez przewód pokarmowy. Amfetaminę wykryto bowiem w moczu 7-latki.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że 7-latka uczestniczyła w rodzinnej imprezie. Na działce, na której palono ognisko, byli też znajomi rodziny.
Teraz dziewczynka czuje się już dobrze. Dochodzi już do siebie po płukaniu żołądka.
Do szpitala w Olsztynie trafiła dziewczynka, którą trzeba było odtruwać, bo zażyła amfetaminę. Rodzice zeznali, że 7-latka miała słowotok, bóle, rozszerzone źrenice i bardzo się pociła. Z nieoficjalnych informacji wynika, że dziewczynka mogła zażyć narkotyk na rodzinnej imprezie.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama