Rzecznik strażaków z Katowic powiedział telewizji TVN24, że w akcji ratowniczej uczestniczyło aż 6 zastępów straży z Tychów i Pszczyny. Dokładnie w połowie trasy łączącej te dwie miejscowości leży Kobiór, w którym rozegrał się dramat dzieci.
W autobusie jechało 29 dzieci. Większości nic się nie stało, ale rany u ośmiorga z nich wyglądały na poważniejsze. Pogotowie zabrało je do szpitala na obserwację.
Wiadomo też, że do szpitala trafił kierowca autobusu, który uderzył w tył ciężarówki.
p