Taką hipotezę podaje rosyjski dziennik "Izwiestija".Gazeta powołuje się na przedstawiciela biura konstrukcyjnego imienia Suchoja - producenta samolotu. Mówi on, że w myśliwcu mogły zawieźć pokładowe urządzenia elektroniczne. "Na nagraniu wideo dokładnie widać, jak po wykonaniu figury wyższego pilotażu pilot stara się włączyć dopalacz. Na pewien czas dym z silników stał się gęstszy, ale potem stał się bledszy niż normalnie. Maszynie po prostu nie starczyło ciągu i runęła na ziemię" - powiedział rozmówca gazety.

Reklama

>>> Piloci dostali polecenie: Katapultować się!

Projektanci samolotów Su uważają, że przyczyną tragedii mogła być niedawna modernizacja myśliwców. Przeprowadzono ją bez żadnej konsultacji z producentem i użyto do tegonielicencjonowanego taniego wyposażenia.

>>> To ptak strącił białoruski myśliwiec?

"W samolocie nieprawidłowo zadziałała awionika i piloci utracili kontrolę nad pracą silników" - cytuje gazeta krążącą wśród konstruktorów opinię.

Reklama