Do pożaru mieszkania doszło około godziny 22:00 w piątek, 1 marca, w warszawskim Wawrze. Ogień wybuchł w lokalu znajdującym się na pierwszym piętrze jednego z bloków. Na miejsce natychmiast wezwano służby.
W akcji gaśniczej wzięło udział pięć zastępów straży pożarnej.
Nieprzytomny mężczyzna na korytarzu
W trakcie przeszukania budynku już po ugaszeniu ognia w korytarzu odnaleziono nieprzytomnego mężczyznę. Został on ewakuowany i przekazany zespołowi ratownictwa medycznego - przekazał wówczas mediom Artur Kamiński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.
Remiza.pl podaje, że był to jeden z mieszkańców bloku, który nie wahając się wbiegł do płonącego mieszkania, aby uratować przebywające w mieszkaniu koty. Udało mu się uratować zwierzęta.
Ta sprawa poruszyła internautów, którzy utworzyli zbiórkę na remont mieszkania oraz na walkę o zdrowie mężczyzny. 7 marca na portalu, gdzie organizowano zbiórkę pojawiło się oświadczenie: "Dziękujemy za wszystkie Wasze wpłaty. Niestety, Tata przegrał walkę o życie, pozostawiając córki, rodzinę oraz koty w głębokim smutku".