Dorota Gawryluk nie prowadzi "Wydarzeń 18.50" od 18 czerwca tego roku. W tej roli coraz częściej pojawia się teraz Igor Sokołowski. Z nieoficjalnych informacji Wirtualnemedia.pl wynika, że dziennikarki nie będzie na wizji do końca sierpnia. Przebywa w Stanach Zjednoczonych. Od kilku miesięcy pojawiają się doniesienia medialne o możliwym udziale w wyborach prezydenckich Doroty Gawryluk.

Reklama

Doroty Gawryluk nie ma także na nowych billboardach Polsatu. Jeden z nich wisi w pobliżu siedziby Telewizji Polsat przy ulicy Ostrobramskiej w Warszawie. Są na nim twarze Katarzyny Zdanowicz, Piotra Witwickiego i Bogdana Rymanowskiego. Wcześniej wizerunek Doroty Gawryluk zawsze był widoczny przy okazji tego typu kampanii.

Dorota Gawryluk w USA

Nie jest tajemnicą, że Dorota Gawryluk poleciała do San Francisco w Stanach Zjednoczonych, ponieważ publikuje na ten temat informacje w sieciach społecznościowych. Na Instagramie chwaliła się przejażdżką rowerową obok słynnego mostu Golden Gate.

Jak donoszą Wirtualnemedia.pl w Polsacie krążą plotki jakoby dziennikarka poleciała do USA na szkolenie z zakresu marketingu politycznego. Gawryluk od kilku tygodni ma wyłączony telefon, którego używała dotychczas podczas pracy w Polsacie.

Reklama

Polsat zaprzecza, media dalej spekulują

"Dorota Gawryluk nie będzie brała udziału jako kandydatka w najbliższych wyborach prezydenckich" - poinformowała w połowie czerwca Telewizji Polsat. Dementi wydała też sama dziennikarka. "Nie uczestniczę w rozmowach z żadną partią polityczną na temat kandydowania na jakiekolwiek stanowiska" - stwierdziła.

Media nie dają jednak za wygraną i nie ustają w spekulacjach. Według Wirtualne Polski, za pomysłem kandydowania Gawryluk stoi Zygmunt Solorz, założyciel Polsatu. Perspektywa dodatkowej kandydatki w wyborach prezydenckich miałaby być być elementem presji na rząd Donalda Tuska, z którymi Grupa Polsat Plus chce prowadzić interesy. Natomiast "Gazeta Wyborcza" napiała o scenariuszu, zgodnie z którym dziennikarka miałaby być rozważana jako "plan B" Mateusza Morawieckiego.

Od niedawna pracuje nad formą fizyczną razem z trenerem personalnym. Z kolei język angielski intensywnie szlifuje z native speakerem. Niedługo leci do USA. Możliwe, że tam szkolić ją będą najlepsi spece od politycznego wizerunku i kampanii – mówiła w czerwcu, w rozmowie z "Super Expressem" "jedna ze znajomych" dziennikarki Polsatu.