Do wypadku doszło podczas obchodów Dni Twierdzy w Kostrzyniu. Ranny został mężczyzna odgrywający w czasie rekonstrukcji rolę Niemca. Wraz z dwoma kolegami na oczach setek widzów ładował działo. Kiedy armata wypaliła, okazało się, że ogień nie buchnął z lufy, ale z drugiej strony. Ucierpiał mężczyzna, który klęczał za działem.

Reklama

Został uderzony tzw. zamkiem, czyli częścią armaty służącą do jej ładowania. Po eksplozji upadł na ziemię i przez dłuższą chwilę się nie ruszał. Miał twarz zalana krwią i rany prawej ręki. Inscenizację wstrzymano. Pomocy rannemu udzielili ratownicy medyczni, po chwili mężczyzna wstał i z pomocą kolegów dotarł do karetki.

Po przewiezieniu do szpitala w Gorzowie Wielkopolskim okazało się, że rany nie są tak groźne jak wyglądały. "Ma rozbitą brodę, złamany nos i jeden palec u ręki" - mówi Przemysław Jocz, rzecznik kostrzyńskiego magistratu.

Film z tego zdarzenia zamieściła w internecie "Gazeta Lubuska":

p