Zabójstwo w Środzie Wielkopolskiej. Nie żyje Elżbieta S.

Do zdarzenia doszło w nocy z sobotę na niedzielę w samym centrum Środy Wielkopolskiej. 48-letni Mołdawianin przez okno włamał się do willi w celach rabunkowych. Poważnie ranił dwie osoby. Rano w ciężkim stanie znaleźli je policjanci, którzy przyjechali na miejsce. Policja ujawnia, od kogo dostała zgłoszenie w tej sprawie. Wiadomo jedynie, że nie dzwoniła żadna z ofiar.

Początkowo policjanci wszczęła dochodzenie w sprawie włamania i napaści na dwie osoby. Kilka godzin później pojawiła się informacja, że Elżbieta S. nie żyje. Z kolei jej syn, ksiądz z podpoznańskiej parafii, był operowany w poznańskim szpitalu. Znajdował się w krytycznym stanie.

Reklama

"W związku z tragicznymi wydarzeniami 28 lipca br. w Środzie Wlkp. zwracamy się do kapłanów, osób życia konsekrowanego i wiernych Archidiecezji Poznańskiej z prośbą o modlitwę w intencji ks. Łukasza (…). Jego stan jest poważny, 28 lipca przeszedł operację w szpitalu w Poznaniu" - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie archidiecezji poznańskiej.

Morderstwo w Środzie Wielkopolskiej. Sprawcą Mołdawianin

Reklama

Rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak poinformował w niedzielę, podejrzanego w tej sprawie wytropili i zatrzymali działający na miejscu policjanci. - Mołdawianin ma 48 lat. Znaleźliśmy przy nim przedmioty skradzione z mieszkania ofiary - podał Borowiak.

Wcześniej rzecznik informował, że na miejscu pracują ekipy śledcze ze Środy Wielkopolskiej i z KWP w Poznaniu. Powiedział, że gromadzone są m.in. zapisy z okolicznych systemów monitoringu wizyjnego. Jako najbardziej prawdopodobne policjanci zakładali tło rabunkowe zdarzenia.

Nowe informacje ws. zabójstwa Elżbiety S.

Jak nieoficjalnie ustalił "Fakt" sprawca miał mieszkać blisko swojej ofiary. Prawdopodobnie nagrały go kamery monitoringu. - Zatrzymaliśmy go w jego mieszkaniu. Znaleźliśmy tam skradzione przez niego przedmioty - przekazał "Faktowi" Borowiak.

Jak zauważa dziennik, wiele wskazuje, że napastnik znał swoją ofiarę. Elżbieta S. mieszkała w okazałej willi od kilkudziesięciu lat.