Zadłużenie PKP Przewozy Regionalne względem PKP Intercity jest wynikiem niewywiązywania się tego pierwszego przewoźnika z umowy o wzajemnym świadczeniu usług sprzedaży biletów.Dzięki tej umowie podróżni mogą w kasie Przewozów Regionalnych kupić bilet na pociąg PKP Intercity i odwrotnie.

Reklama

"PKP Przewozy Regionalne sprzedawały w swoich kasach bilety na pociągi Intercity, ale nie odprowadzały należności. Dług urósł do wysokości 89 mln zł. Upominaliśmy się o jego zwrot już w kwietniu, ale bezskutecznie" - powiedział Ney.

W połowie września PKP Intercity złożył pozew do sądu. Sąd uznał roszczenia spółki.

"Nie działamy impulsywnie; pozew do sądu wnieśliśmy dopiero po pół roku starań o polubowne rozwiązanie sprawy. Gdyby zarząd PKP Intercity nie domagał się zwrotu należności, to mógłby zostać oskarżony o działanie na szkodę spółki" - wyjaśnił Ney.

PKP Przewozy Regionalne odmawiają na razie komentarza w tej sprawie. Swoje stanowisko przedstawią najwcześniej we wtorek.

Jak poinformował Ney, przed sądem toczy się odrębne postępowanie o zwrot należności, którego stronami są PKP Przewozy Regionalne i PKP Intercity. Jego zdaniem, suma nieuregulowanych przez Przewozy Regionalne zobowiązań w obu sprawach względem PKP Intercity znacznie przekracza kwotę 89 mln złotych.