Jak poinformował Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, mężczyźni napadli na sklep spożywczy z bronią, którą wcześniej ukradli ochroniarzowi. "Przyszli do gmachu TV, wykorzystali nieuwagę ochroniarza i ukradli jego torbę, w której - jak się później okazało - oprócz portfela była również broń" - powiedział rzecznik. Dodał, że wtedy też wpadli na pomysł, aby wykorzystać broń do napadu na sklep.

Reklama

"Napastnicy weszli do sklepu, grożąc bronią i nożem, żądali wydania pieniędzy. Personel jednak odmówił i zadzwonił na policję. Widząc to, sprawcy wycofali się i uciekli" - dodał Petrykowski. Na podstawie portretów pamięciowych policja szybko namierzyła napastników i zatrzymała ich. "Po zatrzymaniu podejrzanych funkcjonariusze odnaleźli skradziony pistolet, który sprawcy zdążyli wyrzucić" - mówił rzecznik.

Ostatecznie okazało się, że młodzi mężczyźni wcześniej byli drobnymi złodziejami, którzy zajmowali się okradaniem samochodów. Teraz odpowiedzą za napad z bronią w ręku. Grozi im nawet do 12 lat więzienia. O losie 15-latka zdecyduje sąd dla nieletnich.