Monika Olejnik, rozmawiając z przebywającym w Rzymie biskupem Pieronkiem, pytała go o stosunek kardynała do księdza Popiełuszki. Przypomniała, że kardynał Glemp przyznał kiedyś, że ma do siebie żal za swój stosunek do duchownego.

Tak, przepraszał za to. To zdarza się każdemu z nas. Pewnym rzeczom nie potrafimy sprostać. To, że Popiełuszko wyszedł na bohatera i świętego, nikt nie przewidywał, a decyzje trzeba było podejmować na bieżąco - mówił bp Pieronek.

Reklama

Nawiązał w ten sposób do słów kardynała Józefa Glempa. Zaraz po pogrzebie ks. Jerzego Popiełuszki pojawiały się głosy, żeby wszcząć jego proces beatyfikacyjny - tak jak w przypadku Jana Pawła II było wołanie "Santo subito". Trzeba było jednak jego świętość oczyścić z całego nalotu politycznego. Ks. Jerzy oddał życie za wiarę, a były oficjalne głosy, że oddał życie za Solidarność - za Solidarność jednak świętym się nie zostaje. I dlatego też potrzebny był czas, żeby opinie się wyważyły, by emocje opadły - mówił w czerwcu 2010 roku, przed beatyfikacją księdza Jerzego.

Kardynał Glemp mówił wówczas również: Nie było żadnego opóźniania, tylko była normalna droga prowadząca do wszczęcia procesu beatyfikacyjnego. Jak jest świętość, to ona nie ucieknie. Świętość ks. Jerzego pozostała, a z czasem jeszcze bardziej się klarowała, gdy opadały emocje polityczne.

Reklama

Biskup i prymas w ciężkich czasach

Biskup Pieronek zwrócił uwagę, że oceniając dorobek kardynała Glempa, trzeba wziąć pod uwagę, że jego posługa przypadła na bardzo trudny dla Polski czas. Objął urząd, kiedy wszystko już szykowało się na Solidarność i Stan Wojenny. Potem prowadził potyczki z różnymi siłami, które Kościołowi nie słały dywanów pod nogi. Jakoś ten egzamin zdał, choć przeszkód było bardzo dużo – powiedział w Radiu ZET.

Odpowiadając na słowa o sceptycyzmie kard. Glempa wobec poczynań Solidarności, bp Pieronek stwierdził: Łatwo krytykować, kiedy się nie jest tym, który odpowiada. Sądzę, że nie było takich ludzi, którzy by przewidzieli, co nastąpi. Sama Solidarność utknęła przecież w pewnym momencie na mieliźnie.

Reklama

Radio Maryja? "Gdyby tak zmienić dyrektora..."

Biskup Pieronek przyznał, że podstawowym zastrzeżeniem, jakie kardynał Józef Glemp miał wobec Radia Maryja, była osoba jego dyrektora. - Zawsze mówił: gdyby dyrektora zmienić, byłoby lepiej - przyznał.