Leszek Miller był gościem Moniki Olejnik w Radiu Zet.
W 1997 roku, kiedy ten krzyż wieszano, a rządziła koalicja AWS-UW, klub parlamentarny którym kierowałem zgłosił stanowczy protest. Myśmy wtedy oświadczyli, że to jest niewłaściwe działanie, już nie mówiąc o tym, że to było czynione pod osłoną nocy, cichcem. I po czternastu latach nie zmieniamy stanowiska, nadal uważamy że mamy rację - powiedział Leszek Miller, były premier
"Jeśli Januszowi Palikotowi przyszedł ten pomysł do głowy teraz, to posiłkując się słowami znanego klasyka, po czym się poznaje mężczyznę, Janusz Palikot to zaczął, niech to skończy. On zapowiedział przedstawienie projektu stosownej uchwały, zobaczymy co tam zostanie napisane. Nie chcę wypowiadać się za moje koleżanki i kolegów, ale jeśli to będzie uchwała do przyjęcia dla nas, to my ją poprzemy, ale to nic nie zmieni, bo to nie będzie większość" -powiedział Leszek Miller.
Zapytany o pomysł Konferencji Episkopatu Polski dotyczący odpisu 1 proc. podatku na rzecz kościoła, powiedział: "Nie sądzę, żeby moje koleżanki i koledzy ten pomysł zaaprobowali, ponieważ kościół na tym straci 90mln, a zyska 400-500 mln złotych. Dobre rozwiązanie funkcjonuje w RFN, gdzie każdy obywatel uważający, że jest związany z jakimś kościołem, deklaruje odpis ze swoich środków." - dodał były premier.
Zobacz, co Miller mówił o odejściu Arłukowicza>>>
Zapytany o krytykę SLD za układanie się z kościołem, powiedział: "SLD nigdy nie szło pod rękę z Kościołem, my nigdy nie uczestniczyliśmy w żadnych procesjach, a w naszym klubie nikt składając ślubowanie nie powiedział "tak mi dopomóż Bóg", co jest specjalnością Janusza Palikota. Natomiast uważaliśmy, że w nowoczesnym państwie są miejsca, w których państwo i kościół mogą ze sobą współpracować"
Monika Olejnik zapytała, czy nie "wkurza" go sukces Janusza Palikota. Leszek Miller odpowiedział ze śmiechem: "Oczywiście mu zazdroszczę, bo to jest bardzo udany eksperyment. Mówiąc słowami jego ulubionego pisarza, Witolda Gombrowicza, nic tak nie odmładza jak prawdziwie niedorzeczny kawał. Mam takie wrażenie, że Janusz Palikot jest zachwycony tym kawałem. "