Radosław Sikorski uregulował rachunek służbową kartą i w ten sposób, zdaniem posła, uzyskał korzyść majątkową w postaci posiłku o wartości 1 352,25 zł.
Jaworski uważa, że prawnokarnej oceny postępowania ministra nie zmienia fakt ewentualnego zwrócenia kosztów tego posiłku.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zapytali Polaków o aferę taśmową. Większość "za" dymisją Tuska. SONDAŻ >>>
W zawiadomieniu napisał, że Radosław Sikorski "działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził Skarb Państwa do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" poprzez poświadczenie na fakturze VAT nieprawdy, że "wydatek został poniesiony za kolację służbową, w sytuacji, gdy publicznie głosił, że kolacja miała charakter wyłącznie prywatny".
Poseł Jaworski dopatrzył się też wykroczenia polegającego na nieodprowadzeniu przez osobę w MSZ w terminie zaliczki na podatek dochodowy PIT za styczeń 2014, z tytułu nieodpłatnego świadczenia w postaci kolacji z 15 stycznia. CZYTAJ WSZYSTKO O AFERZE TAŚMOWEJ >>>
Zarzuca ponadto ministrom, że "w nieustalonym czasie od dnia powołania na stanowiska do dnia 12 czerwca 2014 roku w nieustalonych miejscach, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadzili Skarb Państwa do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez dokonywanie zapłaty kartami służbowymi".
Poseł Jaworski wniósł o wszczęcie i prowadzenia postępowania karnego oraz ściganie wszystkich "sprawców, podżegaczy i pomocników wszystkich tych czynów".
W uzasadnieniu zaznaczył, że o prywatnym charakterze spotkania Radosława Sikorskiego i Jacka Rostowskiego świadczą opublikowane w mediach taśmy z nagraniami rozmów obu polityków.