Marcin Mastalerek dodał, że usunięci z partii posłowie mogą się odwołać do Koleżeńskiego Sądu Dyscyplinarnego. Obecnie są jednak poza PiS-em. Marcin Mastalerek poinformował również, że Komitet Polityczny nie rozmawiał z posłami i opierał się na powszechnie dostępnych informacjach o ich postępku.

Reklama

Marcin Mastalerek oświadczył, że w przeciwieństwie do premier Ewy Kopacz, PiS nie zamyka się przed ludźmi. Wezwał przy tym Platformę Obywatelską i Polskie Stronnictwo Ludowe do rozliczenia winnych afer we własnych szeregach.

- Pan premier Kaczyński zadeklarował, że ta sprawa będzie załatwiona bardzo szybko - po kilku godzinach było zawieszenie, w pierwszym możliwym terminie było wyrzucenie z partii. Dziś możemy tylko i wyłącznie pytać PO o wszystkie po kolei afery z udziałem posłów PO i PSL i jak one były załatwiane - mówi Marcin Mastalerek, rzecznik PiS.

Komentując zapowiedź przeprowadzenia w Sejmie audytu, dotyczącego zagranicznych podróży posłów, Marcin Mastalerek powiedział, że taki audyt powinna przeprowadzić niezależna komisja. Dodał, że marszałek Sejmu Radosław Sikorski powinien wytłumaczyć się z obiadu, jaki zjadł za publiczne pieniądze z ministrem finansów Jackiem Rostowskim.

Adam Hofman, Mariusz Antoni Kamiński i Adam Rogacki wzięli z sejmowej kasy pieniądze na podróż samochodami do Hiszpanii na posiedzenie Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Polecieli jednak tanimi liniami w towarzystwie małżonek.

Media informowały też o awanturze z udziałem żon parlamentarzystów, do której doszło na pokładzie samolotu. Wdały się one w sprzeczkę z obsługą, która zwróciła im uwagę, że nie można spożywać własnego alkoholu. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT >>>

Dodatkowo istnieją podejrzenia, że posłowie niemal nie uczestniczyli w posiedzeniu Komisji, rozpoczętym 30 października.