Jestem zniesmaczony tym, co zrobili prokuratorzy. Ujawniono moje prywatne rozmowy, naruszono moją prywatność - oskarżał na antenie TVN24 były komendant główny policji Konrad Kornatowski. Przekonywał, że rozmowy, które ujawnili śledczy, nie miały ze sobą nic wspólnego i dotyczyły różnych wydarzeń.

Reklama

"Jedyne, czego mogę się wstydzić, to niecenzuralne słowa, które padły w rozmowach" - skwitował Konrad Kornatowski.

Były szef policji był bardzo oszczędny w słowach - na większość pytań odpowiadał: nie będę tego komentował. Zapowiedział, że odpowie na pytania sejmowej komisji - o ile tylko będzie mu na to pozwalało prawo. Zastrzegł jednak, że nie można wyciągać wniosków na podstawie materiałów zaprezentowanych przez prokuraturę.