Wyraził wątpliwość, czy Dania rozumie, jakie będą dla niej konsekwencje uczestnictwa w projekcie wymyślonym przez Waszyngton.
Na łamach kopenhaskiego dziennika "Jyllandsposten" Wanin zwrócił uwagę, że duńskie okręty, na których zostaną zainstalowane radary antyrakietowego systemu, staną się celami dla rosyjskich rakiet jądrowych. Zapewnił jednocześnie, że Rosja dysponuje bronią zdolną penetrować również i ten najnowszy amerykański system obrony.
Duński minister spraw zagranicznych Martin Lidegaard określił wypowiedź ambasadora Rosji w Kopenhadze jako niedopuszczalną i nie do zaakceptowania. Zwrócił uwagę, że przecież Moskwa wie, iż antyrakietowy system NATO ma charakter defensywny i nie jest skierowany przeciwko Rosji.
Jeden z duńskich ekspertów wojskowych stwierdził z kolei, że ambasador chyba wypił za dużo wódki.
Na wypowiedź Michaiła Wanina zareagował też ambasador USA w Danii Rufus Gifford. Na Twitterze zapewnił, że Ameryka będzie zawsze stała u boku Danii.