To dobra decyzja - skomentował w Sejmie w rozmowie z dziennikarzami minister zdrowia, Bartosz Arłukowicz. Dodał, że każdy szpital, który ma podpisaną umowę z NFZ musi realizować ją w pełnym zakresie. Jak podkreślił, wyłaczyć się w ramach klauzuli sumienia może wyłącznie lekarz, nie szpital.

Reklama

Dlatego też każda placówka, która otrzymuje środki publiczne z NFZ w zakresie ginekologii i położnictwa musi świadczyć tę umowę w pełnym zakresie.

Odwołanie profesora Chazana cieszy również lewicowe ugrupowania w parlamencie.

Poseł Twojego Ruchu Robert Biedroń powiedział IAR, że co prawda decyzja o odwołaniu zapadła późno, ale jest słuszna. Jego zdaniem, nie można tolerować fanatyzmu religijnego w instytucjach publicznych.

Jeżeli ktoś chce stosować swoje dogmaty religijne w prawie, to powinien przenieść się do Iranu. Tam prawo boskie jest połączone z prawem stanowionym - stwierdził poseł. Jego życzeniem jest, aby w końcu ustalić, że Polska także w praktyce jest państwem świeckim.

Reklama

W podobnym tonie wypowiada się też SLD. Tadeusz Iwiński podkreślił, że prezydent Warszawy podjęła odpowiednią decyzję w tej bulwersującej sprawie. Podkreślił, że trzeba przestrzegać preambuły do Konstytucji oraz artykułu 25. o autonomii i niezależności państwa oraz kościołów i związków wyznaniowych.

Hanna Gronkiewicz-Waltz decyzję o odwołaniu profesora Chazana podjęła po kontroli w szpitalu św. Rodziny. Kontrola wykazała nieprawidłowości co - jak tłumaczyła w czasie konferencji prezydent stolicy - było powodem do rozwiązania umowy z dyrektorem placówki.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ: Prof. Bogdan Chazan zwolniony. HGW: Raport podstawą decyzji o rozwiązaniu umowy>>>

Profesor Bogdan Chazan jest obecnie na urlopie.

Dyskusja o odwołaniu dyrektora szpitala rozgorzała po tym, jak do placówki zgłosiła się kobieta w ciąży. U jej nienarodzonego dziecka wykryto szereg wad głowy, twarzy i mózgu. Stwierdzono też, że dziecko po urodzeniu umrze. Jednocześnie odmówiono pacjentce wykonania aborcji. Profesor Chazan tłumaczył to klauzulą sumienia. Nie wskazał jednak kobiecie - co przewiduje polskie prawo - innego szpitala, gdzie pacjentka mogłaby przeprowadzić legalną aborcję.

Dziecko z licznymi wadami urodziło się w końcu w innym stołecznym szpitalu, tak zwanym szpitalu bielańskim. Jego stan jest krytyczny.

CZYTAJ TAKŻE: Kto broni prof. Chazana? Ginekologa już wcześniej wyrzucano z hukiem. SYLWETKA>>>