Prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska nie chce ujawniać zbyt wielu szczegółów. Zapewnia jednak, że to najistotniejszy dowód w śledztwie i informuje o czynnościach, jakie prokuratorzy podjęli, a także podejmą w najbliższym czasie. - Na tym etapie uzyskaliśmy już raport Ministerstwa Zdrowia, zwróciliśmy się także do ratusza o nadesłanie sprawozdania z przeprowadzonej kontroli - powiedziała.
Prokuratura zwróciła się ponadto do trzech szpitali i jednego gabinetu prywatnego o nadesłanie całości dokumentacji medycznej prowadzonej ciąży. Po uzyskaniu tych dokumentów będziemy decydowali o dalszych czynnościach - powiedziała IAR prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska.
Śledczy nie wykluczają, że trzeba też będzie powołać w tej sprawie biegłych. Przesłuchany ma być także sam profesor Bogdan Chazan, ale na tym etapie prokuratorzy nie chcą ujawniać szczegółów. Wiadomo natomiast, że śledztwo prawdopodobnie będzie prowadzone nie tylko w kierunku narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, ale także przekroczenia uprawnień przez profesora.
Czytaj więcej: HGW zwalnia prof. Chazana. Już wcześniej wyrzucano go z hukiem>>>
Tymczasem ostatni raport w sprawie pokazał, że jest podstawa do rozwiązania umowy o pracę z dyrektorem Szpitala Świętej Rodziny prof. Bogdanem Chazanem - poinformowała dziennikarzy prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz Waltz. Po powrocie profesora z urlopu rozpocznie się procedura jego odwołania.
Wcześniej na szpital karę w wysokości 70 tysięcy złotych nałożył NFZ. Sprawę cały czas bada jeszcze samorząd lekarski. On może nawet zdecydować o pozbwawieniu profesora Chazana prawa do wykonywania zawodu.
Komentarze(22)
Pokaż:
Durne katolickie wymysły ,,klauzula sumienia ,,
Tylko patrzeć jak wojsko na wojnie odmówi strzelania do wroga bo klauzula sumienia nie pozwala ranić a co dopiero zabijać
Co za średniowiecze !
A na zdjeciu to ta pacjetka ??
To nie są żarty, jeśli w Kościele zbierane mają być pieniądze w celu - de facto - uniemożliwienia wykonywania prawa, czyli w tym przypadku ukarania placówki medycznej. Taka zbiórka pieniędzy to jest sabotaż i bojkotowanie państwa i jego prawa.
A jeśli na dodatek nawołuje do tego arcybiskup - przedstawiciel obcego państwa, bo przysięgę wierności składał papieżowi, a nie Polsce - to należy to traktować w kategoriach międzynarodowego skandalu. Gdybyśmy żyli w normalnym kraju, to teraz wezwano by nuncjusza apostolskiego "na dywanik" do MSZ-tu, by odebrał odpowiednią notę dyplomatycznej. To samo dotyczy arcybiskupa.
Przecież doszło do poczęcia.
A takie dzieci to i normalnie poczęte się rodzą. Masz jakieś statystyki na ten temat, że zwalasz winę na in witro?
Jak za 100 lat mało kto będzie płodny to kk z in vitro się przeprosi, tak samo jak zrobił to w stosunku do sekcji zwłok, szczepień, tranfsuzji, przeszczepów itd?
Zabijając narodzonych już ludzi na wojnach nie mamy takich skrupułów, ale pojawiają się one w stosunku do embriona, z którego może nawet nie rozwinąć się płód lub w późniejszym okresie może ulec poronieniu.
To prawie tyle ile była w ciaży.