Drastycznie wzrosła u nas liczba interwencji związanych z nadużywaniem alkoholu. Część rodziców po prostu się upija. Kiedy porównaliśmy daty tych interwencji z harmonogramem wypłat 500 plus, to niestety okazało się, że do tych zdarzeń dochodzi zaraz po wypłacie pieniędzy - wyjaśnia Piotr Grudziński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie we Włocławku. - Chodzi przede wszystkim o rodziny, które już korzystają ze świadczeń pomocy społecznej. Najczęściej oprócz pracownika socjalnego mają już przydzielonego asystenta rodziny, co oznacza, że jakieś problemy już w tych rodzinach występują. Nie chcę używać terminu "rodziny patologiczne", ale często to rodziny z jakimiś dysfunkcjami.
Jedna z bardziej poruszających sytuacji miała miejsce w ubiegłym tygodniu - donosi onet.pl. Matka kilkorga dzieci i jej partner upili się, a wtedy interweniujący pracownicy socjalni wezwali brata kobiety, którego zobowiązali, by zajął się dziećmi. Okazało się, że mężczyzna jest pijany i ma 2,5 promila alkoholu we krwi.
Kiedy pracownicy MOPR wezwali ojca dzieci, ten również okazał się być pod wpływem alkoholu. Stwierdzono u niego 1,5 promila. Policjanci zdecydowali, że dzieci zostaną odebrane pijanym opiekunom i zostaną przewiezione do placówki opiekuńczo-wychowawczej.
Takie interwencje zdarzają się w 115-tysięcznym Włocławku co kilka dni.
Cały czas wysyłamy raporty do urzędu wojewódzkiego o tym co się dzieje, jednak dopóki ustawodawcy nie wprowadzą ograniczeń lub dodatkowych możliwości kontroli, ciężko będzie nam zapobiegać marnotrawieniu tych pieniędzy - wyjaśnia w rozmowie z onetem dyrektor włocławskiego MOPR Piotr Grudziński.