Paweł Krajewski został pochowany w poniedziałek na cmentarzu komunalnym w Przasnyszu (Mazowieckie).
W przemówieniu Tusk nazwał oficerów BOR "ludźmi twardej służby". "Wasza śmierć jest jakby cichsza, ale wszyscy Polacy przeżywają ją tak samo mocno, bo wiemy, że wy byliście na tej twardej służbie. Wy wypełnialiście rozkaz ojczyzny. Zawsze tacy byliście" - mówił premier.
Zwracając się osobiście do zmarłego premier dodał: "Pawle Krajewski, nazywali cię "Krajan", a dzisiaj wokół twojej trumny owiniętej biało-czerwonym sztandarem zebrali się twoi krajanie, najbliżsi: rodzina, mieszkańcy Przasnysza, twoje koleżanki i koledzy z BOR-u. Będziemy pamiętali o twoim życiu, i będziemy pamiętali o twojej śmierci. Będziemy pamiętali o twoich najbliższych, będzie państwo polskie dbało o twoją rodzinę, bo to wszystko, co dziś możemy zrobić. Twoim bliskim pomagać też będą twoi krajanie".