"Zdążyłem poznać pana prezesa, zdążyłem dotknąć jego wrażliwości, nienagannych manier, kultury osobistej. I mogę powiedzieć, że nie ma to nic wspólnego z obrazem, który próbowano mu zbudować" - podkreślił minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski podczas uroczystości pogrzebowych prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, Janusza Kurtyki w Krakowie.
"Wiem dobrze też, że w tej tragedii, w tym momencie, dość konsekwentnie powinno się pojawić wiele słów - zwłaszcza wobec prezesa - słów <przepraszam>" - dodał.
Jak mówił minister kultury, dziś Polska żegna "strażnika pamięci", osobę która konsekwentnie szukała prawdy nie z myślą o splendorach, ale z myślą o ojczyźnie.
"Od czasu do czasu jest tak, że dochodzenie do prawdy sprawia ból. (...) Ten ból od czasu do czasu dotyczy także tych, którzy tę prawdę głoszą" - powiedział Zdrojewski.
Z kolei wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski przypomniał sukcesy Kurtyki. "Dzieje IPN nie były łatwe, nie były proste i nadal nie są proste (...). Jego wizja Instytutu, jego energia, jego talent organizacyjny spowodowały, że to przywrócenie historii zaczęło być możliwe" - mówił Romaszewski o tragicznie zmarłym w katastrofie lotniczej prezesie.
Zaznaczył, że Kurtyka wygrał walkę o przywrócenie prawdy. "Wygrałeś, bo prawda o Katyniu, do którego jechałeś, dotarła do wszystkich na całym świecie. Bo wykształciłeś tysiące młodych historyków, którzy tej prawdy nie porzucą (...). Przywróciłeś naszemu krajowi historię, tożsamość" - zaznaczył Romaszewski. "Kustoszu narodowej pamięci, spoczywaj w pokoju" - dodał.