Minister edukacji i nauki odnosząc się na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia do tego, że data 17 września jest traktowana jako mało znacząca, odpowiedział, że "17 września jest dokładnie tak samo ważną datą jak 1 września. Jest prawdą, że bez 17 września i tego, co się wydarzyło 17 września, losy kampanii wrześniowej 1939 roku, II wojny światowej, potoczyłyby się zupełnie inaczej. II wojna światowa jest dziełem Związku Radzieckiego i Niemiec hitlerowskich - Niemców, nazistów oraz komunistów bolszewickich w Związku Radzieckim. II wojnę światową symbolizują właśnie obydwie daty - 1 września i 17 września".
Fałszywe narracje Rosji i Niemiec?
Jak mówił, "to, że w Związku Radzieckim jest narracja, która jest zupełnie fałszywa, to że w Niemczech jest narracja zupełnie fałszywa, która pokazuje tylko bohaterów niemieckich, jak Stauffenberg, niepokazująca dokładnie zbrodni, jakich dokonali Niemcy przez te wszystkie lata II wojny światowej, to są rzeczy, które były, są i na pewno będą, my powinniśmy się skupić na nas i na naszych działaniach".
- To, że odpuściliśmy edukację dzieci i młodzieży przez pierwsze dwie dekady III Rzeczpospolitej. To, że odpuściliśmy edukację dot. II poł XX wieku, II wojny światowej, czyli historii najnowszej, to jest nasza zbrodnia na historii Polski. Teraz musimy to naprawiać - podkreślił.
Wskazał, że "to my jesteśmy odpowiedzialni za narrację, którą stosujemy w stosunku do naszych dzieci, młodzieży, ale również w stosunku do wszystkich, którzy Polskę odwiedzają". - W wielu miejscach, rzeczywiście muzealnych również, dot. II wojny światowej, Holokaustu, my mamy swoje winy na swoim koncie, które musimy po prostu naprawiać. Mówię my, jako Polska - zaznaczył.
Pedagogika wstydu?
- Przez pierwsze dwie dekady III RP myśmy prowadzili politykę historyczną, która była po prostu antypolska. Ta pedagogika wstydu, o której wielokrotnie mówiliśmy, doprowadziła do kompletnej dezinformacji, ale też kompletnej nieświadomości tego, co się dzieje w ogóle w polityce historycznej europejskiej. Doprowadziła również do paraliżu, jeśli chodzi o odpowiedzi na fałszowanie historii ze strony innych podmiotów na arenie międzynarodowej. To my w pierwszej kolejności, my jako Polska, musimy uderzyć się w pierwsi - ocenił szef MEiN.
Wskazał, że "musimy robić wszystko, żeby teraz tę narrację i tę naukę historii uruchomić na poziomie, który powinien być obecny w naszym nauczaniu od dawna".
82 lata temu, 17 września 1939 r., łamiąc polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej, realizując ustalenia zawarte w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow. Konsekwencją sojuszu dwóch totalitaryzmów był rozbiór osamotnionej Polski.