Przed 400 laty zszokowani Polacy odkryli, że wojna nie musi toczyć się daleko poza granicami ich państwa. Najpierw połknę Polskę, potem resztę Europy – oznajmił wiosną 1621 r. młody sułtan Osman II. Do lata zgromadził armię liczącą ok. 100 tys. piechoty, którą wspierało 30 tys. konnych oraz 115 dział.
Jedynie Francja potrafiła w tamtym czasie wystawić równie liczne wojska. Cała ta potęga, pod dowództwem sułtana, na początku września 1621 r. zjawiła się u południowych granic Rzeczpospolitej.