Rochus Misch był ostatnim świadkiem samobójczej śmierci wodza Trzeciej Rzeszy.
Do końca swoich dni z dumą wspominał służbę u boku Hitlera. Utrzymywał, że nie wiedział nic o Holokauście czy innych nazistowskich zbrodniach. O Führerze mówił zaś, że nie był potworem, ani brutalem tylko normalnym człowiekiem.
Misch urodził się na Opolszczyźnie. Krótko przed wybuchem wojny wstąpił do elitarnej jednostki SS ochraniającej Hitlera.
Był ostatnim świadkiem ostatnich dni życia wodza Trzeciej Rzeszy. Na przełomie kwietnia i maja 1945 roku przebywał w berlińskim bunkrze, w którym Hitler odebrał sobie życie. Po zakończeniu wojny Misch trafił w ręce żołnierzy Armii Czerwonej i spędził w niewoli 9 lat. W latach 50. powrócił do Niemiec.