Według informacji medialnych, Hanna Lis za prowadzenie dziesięciu wydań "Panoramy" w TVP2 w miesiącu ma dostawać 30 tysięcy złotych. Pierwszy raz na wizji ma się pojawić już 7 maja. Przy czym w gronie prowadzących flagowy program informacyjny "Dwójki" są już: Andrzej Turski, Joanna Racewicz i Marta Kielczyk.
Związkowcy tymczasem zażądali spotkania z zarządem TVP. Domagają się wyjaśnienia, dlaczego firma zdecydowała się na zatrudnienie gwiazdy i czy podawana przez media wysokość pensji jest prawdziwa. Cały czas mówi się nam o trudnej sytuacji TVP, o konieczności oszczędzania, z placu Powstańców (tam mieszczą się redakcje programów informacyjnych - przyp. red.) zwolniono niedawno wszystkich dźwiękowców, obcina się pracownikom płace, a jednocześnie zatrudnia nie wiadomo dlaczego nową, drogą prezenterkę. Dla nas to brzmi jak kpina i kompletne lekceważenie - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Mariusz Jeliński, rzecznik Związku Zawodowego Pracowników Twórczych TVP Wizja.
Jak ten krok tłumaczy telewizja?TVP uznała, że obecność redaktor Hanny Lis w czołowym programie informacyjnym "Dwójki" będzie korzystna z punktu widzenia realizacji naszych zadań programowych - tłumaczy rzeczniczka telewizji, Joanna Stempień-Rogalińska.
Sytuacja telewizji publicznej jest na tyle zła, że prezes Juliusz Braun i przewodniczący rady nadzorczej Stanisław Jekiełek zaapelowali o wsparcie do ministrów finansów i skarbów. Strata spółki za ubiegły rok wyniosła niemal 90 milionów złotych. W tym roku mówi się o 60 milionach, jednak z nieoficjalnych informacji wynika, że może to być nawet 200 milionów złotych.