Poseł Paweł Grabowski oznajmił na antenie, że nie chce rozmawiać, pomodli się za to za tolerancję religijną i wszystkich, którzy mają problem z tym, że ktoś może być wierzący. Prowadzący program próbował namówić polityka do dyskusji, ten jednak po cichu odmawiał modlitwy - pisze gazeta.pl

Reklama

Poseł skomentował potem swoje zachowanie na Facebooku. "Dziękuję redaktorowi Gdule oraz uczestnikom dyskusji za to, że uszanowali moją - dość niecodzienną - formę wypowiedzi. Dziękuje również tym, którzy przyłączyli się do tej modlitwy, wówczas - przed telewizorami lub teraz - robiąc pauzę podczas oglądania tego posta. I pozdrawiam tych, którzy zaraz mnie obśmieją lub wyleją swoją nienawiść - to właśnie m.in. za Was się modlimy! " – napisał.