- Z wielką radością dzisiaj witam ten pierwszy krok do łączenia się tej właściwej grupy szeroko rozumianego frontu wolnościowego, ponieważ Polsce potrzebna jest głęboka wymiana elit politycznych - powiedział Wilk na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie.
Stwierdził, że środowisko wolnościowe będzie przeżywało różne "wzloty i upadki", ale poseł jest też absolutnie przekonany, że środowisko to "jest w chwili obecnej absolutnie najsilniejsze w historii całej III Rzeczpospolitej".
- Dzisiaj wypuszczam taki sygnał do wszystkich, którzy chcą się połączyć znowu według koncepcji wolnościowych, aby teraz właśnie ten moment wybrali jako ten, w którym należy wykonać kolejne kroki - powiedział Wilk.
Ocenił przy tym, że istnieją silne grupy, które próbują środowisko wolnościowe dzielić. - Inicjatywa pana wicepremiera Jarosława Gowina idzie w tym kierunku, aby część tego środowiska przejąć pod skrzydła partii socjalistycznej nie mającej nic wspólnego z ideami wolnościowymi. A my właśnie pokazujemy, że kierunek powinien być zupełnie odwrotny - powiedział Wilk. Nawiązał w ten sposób do inicjatywy Gowina, który w sobotę zaprezentuje nowe ugrupowanie, powstałe z jego obecnej partii Polski Razem, Republikanów oraz środowisk wolnościowych i samorządowych.
Wilk poinformował, że w najbliższym czasie zostanie przedstawiony szereg postulatów i koncepcji wolnościowych, projektów ustaw oraz różnych działań, które - jak mówił - "pokażą tym wszystkim, którzy są rozproszeni jeszcze, ale bliscy tym ideom, jak można działać i w którym kierunku działać należy".
Zapytany, czy nadal pozostaje posłem klubu Kukiz'15 Wilk powiedział, że formalnie rezygnacji nie składał. - Uważam że jest tutaj bardzo szerokie pole do współpracy wszystkich sił reformatorskich, czyli właśnie i partii "Wolność" i innych wolnościowców razem ze wszystkimi ugrupowaniami, które teraz do klubu Kukiz'15 wchodzą - zaznaczył.
- Wszystkim nam zależy dokładnie na tym samym, aby głęboko zmienić ustrój tego państwa, aby zmienić gospodarkę, aby zmienić zasady. Więc te siły reformatorskie teraz właśnie nazywane czasami antysystemowymi mają wspaniałą okazję, żeby współdziałać i wszyscy mamy dokładnie ten sam cel. Idziemy dokładnie w tym samym kierunku - podkreślał Wilk.
Przewodniczący partii "Wolność" Janusz Korwin-Mikke podkreślił, że poseł Wilk zawsze występował w Sejmie "jako wolnościowiec". - Dziwiliśmy się, że jeszcze do nas nie wstąpił. Cieszymy się, że to wreszcie nastąpiło - powiedział. - Przy okazji kieruję apel do członków Kongresu Nowej Prawicy i UPR-u, które jeszcze istnieją, żeby poszli w ślad posła Wilka i też się przyłączyli, bo nie dzielą nas żadne różnice programowe - dodał Korwin-Mikke.
W maju 2011 Jacek Wilk przystąpił do Kongresu Nowej Prawicy (prezesem tego ugrupowania był w przeszłości Korwin-Mikke, odszedł z niego po tym, gdy konwentykl KPN odwołał go z funkcji prezesa, w styczniu 2015 r. Korwin-Mikke założył partię KORWiN, przemianowaną w październiku 2016 r. na partię Wolność), a w 2012r. zasiadł w radzie głównej tej partii. Był też jej sekretarzem generalnym i naczelnym jurystą. W 2013 został wiceprezesem KNP. W lutym 2015 został kandydatem KNP na prezydenta po cofnięciu rekomendacji dla Janusza Korwin-Mikkego, który zdecydował o założeniu własnej partii. W przeprowadzonych 10 maja wyborach zajął 10. miejsce wśród 11 kandydatów.
W lipcu 2015 r. objął funkcję reprezentanta ruchu organizowanego przez Pawła Kukiza na województwo świętokrzyskie, a w październiku 2015 wystartował z listy Kukiz’15 do Sejmu. Uzyskał mandat posła VIII kadencji, otrzymując 2420 głosów.
Wiceszef klubu Kukiz'15 Marek Jakubiak powiedział w piątek, że nie rozumie na czym polega przejście posła Wilka do partii "Wolność". - Przecież pan Wilk ma już swoją partię - stwierdził nawiązując do zaangażowania Wilka w KNP. Jak dodał, jest to dla niego trudne do zrozumienia. - Mój uporządkowany świat ulega częściowemu zburzeniu na skutek takich działań właśnie - stwierdził Jakubiak. - Może nie mam doświadczenia politycznego. Może to jest jakiś chytry plan, którego ja po prostu nie rozumiem - dodał.