"Media publiczne szczuły na prezydenta Gdańska i oto mamy tego efekty" - powiedział w Polsat News Krzysztof Skiba. Uznał też, że moralną odpowiedzialność za śmierć polityka ponosi prezes TVP, Jacek Kurski. To skończyło się pozwami karnymi. W pierwszej instancji - jak pisze Onet - warszawski sąd umorzył postępowanie, ale Jacek Kurski i TVP zaskarżyli tę decyzję.
Sąd Okręgowy w Warszawy uznał, że zażalenie Jacka Kurskiego na poprzednie postanowienie sądu jest niezasadne i w związku z tym umorzył postępowanie. Postanowienie jest prawomocne. W tej kwestii można powiedzieć, że wygraliśmy - mówił Onetowi mecenas Krzysztof Pluta, reprezentujący Skibę. Umorzenie dotyczy tylko jednak słów o moralnej odpowiedzialności Kurskiego. Decyzja sądu jest prawomocna. Jeśli jednak chodzi o słowa, dotyczące TVP, to sąd zdecydował, że sprawa wróci do pierwszej instancji, a o losie Skiby zadecyduje sąd w Gdańsku.
To nie koniec kłopotów prawnych Skiby. Oprócz procesu karnego wytoczono mu też proces cywilny. TVP chce w nim przeprosin i wpłaty 25 tysięcy złotych na konto WOŚP.