W zasadzie nie ma żadnych przeszkód, by Zephyr i jego następcy latali wokół Ziemi w nieskończoność. Słoneczne baterie stale dostarczają energii, samolot jest cichy i nie emituje spalin, a do tego lata na tyle wysoko, że nie przeszkadzają mu wiatry, burze czy inne przeciwności. Tak przynajmniej twierdzą szefowie Quinetiqa, firmy pracującej dla wojska, która przy okazji innych zamówień stworzyła też Zephyra.

Reklama

Podczas pierwszego lotu słoneczny samolot szybował w przestworzach przez dwa dni. Na Ziemię sprowadzono go dopiero wtedy, gdy zaczęły się problemy techniczne.

Przyszłość należy jednak nie do bezzałogowych samolotów jak Zephyr, a do pilotowanych przez człowieka, jak projektowane dopiero Solar Impulse i Solar Seeker. Zobacz wideo poniżej.