Po utracie ogona Winter musiała nauczyć się pływać od nowa. Zamiast odpychać się ogonem raz w górę, raz w dół, zaczęła machać kikutem na lewo i prawo, jakby była rybą, a nie dumnym ssakiem. Teraz, po nałożeniu protezy ogona, zaczyna trenować skoki i normalnie pływać. Jej nowy ogon składa się z trzech części: silikonowego rękawa, stawu zrobionego z tytanu i gumowego ogona.

Reklama

"Niektórzy twierdzą, że to wariactwo, ale skoro zwierzak jest ranny, to czemu nie pomóc mu wrócić do pełni zdrowia?" - tak decyzję o wykonaniu specjalnej protezy tłumaczy Kevin Carroll z Hanger Prosthetics and Orthotics, firmie produkującej protezy, dzięki której Winter może odzyskać dawną sprawność. Obiecali przygotowywać nowe protezy, skoro młody pacjent szybko z poprzednich wyrasta.

W 2004 roku japoński delfin Fuji, nieco lżej ranny niż Winter, dostał protezę tylnej płetwy od producenta opon. Też mu się nieźle wiedzie.