Skąd to wiemy? Od Jana Rokity, który opisał całą sytuację w swym komentarzu dla DZIENNIKA poświęconym sposobom ograniczania poselskiej samowoli w Wielkiej Brytanii i w Polsce.
Rokita opisał skandal związany z opublikowaniem listy wydatków członków brytyjskiej Izby Gmin porównując go ze wstrząsem, który na polskiej scenie politycznej wywołała afera Rywina. Następnie przytoczył przykład polskiej przesady w ograniczaniu poselskich przywilejów: „Niedawno w Warszawie przeżyłem zdziwienie, gdy na Saskiej Kępie własna żona nie pozwoliła zabrać mi się ze sobą samochodem sejmowym na Dworzec Centralny, informując, że „marszałek zakazał przejazdów z rodzinami”. Uczciwie mówiąc, ten zakaz zdał mi się dość absurdalny.” – napisał Jan Rokita. Czy taki zakaz to rzeczywiście przesada?
_______________________________________________
Cały komentarz Jana Rokity możesz przeczytać tu:
>>> Rokita: Jak pilnować poselskich szczotek klozetowych