Dziś mówi się raczej o Ruchu Praw Obrony Człowieka w Polsce - to nazwa, która nadal budzi bardzo jednoznaczne skojarzenia z historycznym Ruchem. Jestem przekonany, że historyczne nazwy trzeba szanować. ROPCiO był organizacją, która wespół z KOR-em walczyła przeciwko systemowi dyktatury komunistycznej w latach siedemdziesiątych. Byłoby więc sporym nadużyciem przejmowanie czy parafrazowanie jego nazwy.
Wydaje mi się, że dość niezręczne byłoby wskrzeszanie ROPCiO - ruchu, który odegrał wielką i zamkniętą już historyczną rolę - nawet przez jego dawnych uczestników. Tymczasem prezydent Kwaśniewski, który w latach istnienia ROPCiO był studentem Uniwersytetu Gdańskiego, nie skorzystał z okazji, by wstąpić do tej organizacji. Mimo że większość działaczy ROPCiO działała właśnie w środowisku Uniwersytetu Gdańskiego.
Nowa partia Kwaśniewskiego powinna mieć nową nazwę. W żadnym wypadku nie może nawiązywać do tradycji ROPCiO. Wygląda to bowiem tak, jakby Kwaśniewski chciał podszyć się pod cudze dokonania. Być może jednak wybrał tę nazwę nieświadomie...
Aleksander Kwaśniewski wystąpił w ostatnich dniach z nową inicjatywą polityczną. Jej nazwa, według początkowych doniesień, dosłownie przywoływała nazwę Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela - pisze w DZIENNIKU Bogdan Borusewicz, marszałek Senatu RP.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama