Wojciech Jaruzelski nie musi stawać przed sądem, choć ma dwa procesy - jeden o kierowanie zbrojnym związkiem przestępczym, który wprowadził w 1981 roku stan wojenny, drugi zaś o kierowanie masakrą robotników w grudniu 1970 roku na Wybrzeżu. Oba są zawieszone ze względu na stan zdrowia generała.
Mąż czuje się źle - przyznaje w rozmowie z "Super Expressem" Barbara Jaruzelska. - Mąż jest po trzech chemioterapiach, zapaleniach płuc, złamaniach, chorobie nowotworowej skóry. Dziś, w tej chwili jest z nim bardzo źle - przekonuje żona generała.
Barbara Jaruzelska jest pewna, że prokuratorzy, którzy domagają się wznowienia procesu, chcą "wykończyć jej męża".
Ale nie uda im się to. Wcześniej mąż skończy życie. Wiem, że oni nie dadzą mu spokoju już nigdy. Obawiam się tego, że będą go niepokoić nawet po śmierci - przyznaje żona Wojciecha Jaruzelskiego.