Mam powody, żeby się martwić, czy marszałek Sejmu będzie w stanie przejrzyście i konsekwentnie sterować pracami nowego gabinetu - powiedział. W przyszłym tygodniu premier Donald Tusk na poddać rząd do dymisji. Zarząd Platformy Obywatelskiej na przyszłego premiera rekomendował Ewę Kopacz.

Reklama

Do tej pory Ewa Kopacz nie ujawniła, czy ma potrzebną na stanowisku premiera charyzmę - dodał gość Polskiego Radia 24. Nie znaczy to, że nie może wprowadzić nowego stylu w samym rządzie.

Zdaniem profesora Łukowskiego, sposób w jaki Ewa Kopacz mogłaby poprowadzić nowy rząd, mogłoby być korzystną zmianą w stosunku do rządu Donald Tusk. Chodzi o to, żeby przyszli ministrowie mieli więcej "przestrzeni", co pozwoliłoby im współtworzyć rząd i traktować go bardziej podmiotowo - zaznaczył socjolog polityki. Jednocześnie ministrowie mogliby być bardziej wyrazistymi twarzami tego rządu - dodał.

W opinii profesora Łukowskiego, to byłaby też zmiana, która bardzo utrudniałaby rolę opozycji, do tej pory skupionej na personalnym konflikcie Kaczyński - Tusk. Jak zauważył gość Polskiego Radia 24, nie byłoby takie łatwe wprowadzenie Ewy Kopacz w podobną rolę.

Prezydent Komorowski powiedział, że rekomendacja marszałek Kopacz nie jest dla niego wiążąca. Ostateczną decyzję komu powierzy misję utworzenia nowego rządu, ma podjąć po dymisji obecnego gabinetu.

Czytaj więcej: Kaczyński o kandydaturze Kopacz: To będą rządy Tuska "z tylnego siedzenia">>>