Słowo "poległ" w języku codziennym i oficjalnym oznacza "zginął na polu chwały, polu bitwy". W apelach poległych mówi się o osobach, które oddały życie w walce - mówi portalowi gazeta.pl językoznawca. Jeśli ktoś zginął w wypadku drogowym i mówimy, że poległ, to albo mamy na myśli ogólną bitwę między kierowcami i pieszymi, albo nie umiemy używać poprawnie języka polskiego - dodaje prof. Jerzy Bralczyk.

Reklama

Zdaniem profesora, politycy PiS próbują rozszerzyć znaczenie słowa poległ, by bardziej wzniośle określić wypadek. Mówi się, że to zaszczytne polec za ojczyznę, to słowo obrosło we wzniosłe skojarzenia - podsumowuje Bralczyk.