Debata prawyborcza dwóch kandydatów PO miałby się rozpocząć o godzinie 13.00. Według Schetyny wiele wskazuje na to, że debatę poprowadzi posłanka Joanna Mucha, a bedzie jej towarzyszył Sławomir Nowak. "Mają poprowadzić dobrze tę debatę, zadać pytania i wyegzekwować ramy czasowe. Myślę, że są do tego zdolni" - powiedział w RMF FM szef klubu PO.
"Trudno znaleźć w Sejmie dobre miejsce, żeby zrobić taką debatę. Chodziło o powtórzenie debaty, która była w Katowicach w sali Sejmu Śląskiego na zjeździe młodych demokratów. Szukaliśmy miejsca i tła, myślę, że Biblioteka Uniwersytetu jest bardzo dobrym miejscem" - dodał.
Schetyna zdradził, że obaj kandydaci są uśmiechnięci, a Sikorski już "wyluzował". "Tak, wszyscy są uśmiechnięci, bo to ostatni tydzień prawyborów. Z czwartku na piątek przyszłego tygodnia kończymy głosowanie" - powiedział Schetyna.
Jego zdaniem ostatnie tarcia pomiędzy Komorowskim a Sikorskim są dowodem na to, że są w prawyborach prawdziwe emocje i nic nie jest ustawiane. "To są naprawdę prawdziwe emocje. Niektórzy nas oskarżali, opozycja mówiła, że wszystko jest ustawione, że wszystko jest zaplanowane, że nie ma żadnych prawdziwych emocji. Są prawdziwe emocje i to widać, że nawet to, o czy mówią, i jak mówią jest prawdziwe" - stwierdził szef klubu PO.
Schetyna dodał, że jeśli nawet Sikorski przegra w prawyborach, to jego pozycja jako szefa MSZ jest niezagrożona. "Jego pozycja jako ministra spraw zagranicznych jest poza dyskusją, jest bardzo popularnym i dobrym ministrem spraw zagranicznych, i nie sądzę, żeby premier wyciągał wnioski z wyników prawyborów, nawet jeżeli one nie byłyby dobre dla Sikorskiego, to trzeba zupełne oddzielić" - powiedział Schetyna.