"Ja oceniam sytuację podobnie jak ją oceniła przytłaczająca większość członków Platformy. W mojej ocenie pan marszałek Komorowski jest znacznie groźniejszym rywalem dla pana prezydenta Kaczyńskiego niż Radosław Sikorski" - powiedział kandydat PD i SdPl na prezydenta Tomasz Nałęcz, komentując wyniki prawyborów w PO.
Jego zdaniem, członkowie Platformy wybrali Komorowskiego, ponieważ uważają, że on będzie mógł skuteczniej zabiegać o prezydenturę w rywalizacji z kandydatem PiS.
"Sikorski byłby łatwiejszym celem dla PiS niż Komorowski. Komorowski ma więcej atutów w ręku, żeby skuteczniej rywalizować z kandydatem PiS, którym będzie zapewne pan prezydent Kaczyński" - zaznaczył.
Nałęcz uznał, że wyniki prawyborów w PO nie są zaskoczeniem i odzwierciedlają stan nastrojów w PO. Jego zdaniem, stosunkowo niska frekwencja w tych prawyborach nie jest efektem braku zainteresowania nimi, ale "odsłania optymistycznie podawane stany organizacyjne Platformy Obywatelskiej".
Wyraził także swoje uznanie dla Platformy za przeprowadzenie prawyborów i podkreślił, że inne partie powinny pójść w jej ślady.
"Ja patrzę z uznaniem na Platformę. Uważam, że przede wszystkim, środowiska lewicy powinny pójść w jej ślady, też wyłaniać kandydata w prawyborach i demokratyzować życie wewnętrzne. Nie ma co narzekać na mankamenty tego rozwiązania w Platformie, ukrywając swoją słabość krytyką Platformy" - dodał.
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski uzyskał w prawyborach 68,5 proc. głosów, a jego rywal szef MSZ Radosław Sikorski - 31,5 proc. Wyniki prawyborów ogłosiła w sobotę szefowa komisji prawyborczej Hanna Gronkiewicz-Waltz. Frekwencja w prawyborach wyniosła 47,47 proc.