Zanim na nowym odcinku "ekspresówki" do dzieła ruszą koparki i spychacze, minister Polaczek chciał sam wbić pierwszą łopatę i zagrzać robotników do boju. Pomagali mu dwaj wojewodowie - zachodniopomorski i lubuski, a także dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Reklama

Skąd tak dziwny pomysł, jak uroczyste otwarcie budowy? "Samo rozpoczęcie tej inwestycji to już wielki sukces" - tłumaczył wojewoda zachodniopomorski Robert Krupowicz. Dlaczego? Tego nie wyjaśnił.

Minister transportu przypomniał, że mieszkańcy zachodniej Polski od wielu lat czekają na tę drogę. Nie szczędził wielkich słów. "To historyczna chwila dla tej części kraju, dla zachodniego Pomorza" - mówił.

Droga S3 ze Szczecina do Gorzowa ma liczyć prawie 82 kilometry. Będzie kosztować ponad 1,5 miliarda złotych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie można przejechać się nią za nieco ponad rok - w listopadzie. Nie wiadomo jednak, czy Jerzy Polaczek będzie wtedy jeszcze ministrem transportu i czy będzie mógł uroczyście otworzyć gotową szosę.

Reklama