"O takim handlu nic nie wiem" - skomentował Szmajdziński informacje DZIENNIKA o tym, że PiS zawarł z SLD umowę, zgodnie z którą Sojusz poprze weto w zamian za stanowisko wiceprezesa TVP.

Reklama

"Andrzej Urbański przekazywał swoje opinie dotyczące ustawy, dotyczące funkcjonowania abonamentu" - tłumaczył okoliczności spotkania sekretarza generalnego Sojuszu Grzegorza Napieralskiego z szefem TVP Andrzejem Urbańskim. Dodał jednak, że w sprawie abonamentu i kształtu ustawy prezes TVP "nie musiał nas przekonywać".

Poseł SLD podkreślił, że "nie może być zgody" Sojuszu na proponowane przez PO w nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji odebranie uprawnień Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji i przekazanie ich instytucji podległej premierowi. Chodzi o Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE). Jego zdaniem, jeśli Senat nie zmieni tego zapisu, to "będzie kłopot".

"Ja nie mówię teraz, jakie będzie nasze ostateczne stanowisko, bo taką decyzję podejmie klub. Jednak wszystko wskazuje na to, że jeśli prezydent nie skieruje sprawy do Trybunału Konstytucyjnego, a powinien, i byłoby tylko weto, to my to weto prezydenta poprzemy" - stwierdził Szmajdziński.

Reklama