Na oficjalną decyzję Sowińskiej poczekamy zapewne jeszcze kilka dni, bo dopiero w przyszłym tygodniu rzecznik będzie rozmawiać z marszałkiem Sejmu. Miała dziś, ale spotkanie przesunięto.

Reklama

Bronisław Komorowski chce zaoszczędzić Sowińskiej wstydu, bo jak twierdzi, debata nad jej odwołaniem w Sejmie byłaby dla niej upokarzająca. Dlatego poprosi ją, by sama zrezygnowała ze stanowiska.

Sowińskiej broni Prawo i Sprawiedliwość. Szef klubu tej partii Przemysław Gosiewski poprosił o zbadanie zgodności z prawem wniosków PO i LiD o odwołanie rzecznika.

Platforma Obywatelska zarzuca Sowińskiej wykrzystywanie urzędu do prezentowania swoich prywatnych poglądów, kiedy na przykład napisała list w obronie arcybiskupa Wielgusa. Zdaniem PO, urząd Rzecznika Praw Dziecka preferował media ojca Tadeusz Rydzyka kosztem innych dziennikarzy, Sowińska otwarcie potępiała też osoby żyjące w konkubinacie i wychowujące dzieci.

Reklama

We wniosku o odwołanie PO wytyka Sowińskiej m.in. jej wypowiedzi o czerwonej torebce teletubisia Twinky-Winky i jego rzekomo homoseksualnych skłonnościach. Dzięki nim prestiżowy amerykański dziennik umieścił Sowińską na trzecim miejscu w mało chlubnej kategorii "Idiota Roku 2007".