Jak dowiedział się DZIENNIK, Platforma Obywatelska chce zmienić konstytucję tak, by w Polsce zapanował system kanclerski, jak w Niemczech. Daje on większą władzę premierowi kosztem uprawnień prezydenta. Rola głowy państwa to w zasadzie jedynie honorowe sprawowanie urzędu. Prace nad zmianami w konstytucji ruszają już w maju.
"Prezydent powinien być wyłaniany przez parlament i mieć uprawnienia symboliczno-honorowe, poza sytuacjami kryzysowymi. Wtedy cała władza w ręce prezydenta" - wyjaśnia w RMF poseł PO Jarosław Gowin. Dlaczego chce odebrać wszystkim Polakom możliwość wybierania głowy państwa?
"To są emocjonujące wybory, ale one są, po pierwsze, dosyć kosztowne. Pal sześć koszty. Ale one są kosztowne politycznie, ustrojowo, ponieważ system ustrojowy mamy niespójny" - mówi polityk Platformy.
Jednak w samej PO nie ma zgody co do zmian konstytucji. Przeciw Jarosławowi Gowinowi stanął szef klubu Platformy Zbigniew Chlebowski. "Nie Zgromadzenie Narodowe, ale naród powinien wybierać prezydenta" - kategorycznie stwierdził w Radiu ZET.
"Jestem przeciwny ograbianiu prezydenta z jego kompetencji" - podkreślił Chlebowski.