Jacek Kurski przekonuje, że premier jest odpowiedzialny za spełnianie obietnic wyborczych, a w orędziu nie poruszył żadnego ważnego problemu. "Inflacja, wzrost cen żywności, benzyny i kredytów hipotecznych" - wylicza istotne jego zdaniem sprawy polityk PiS.
Według Kurskiego szef rządu nie mówi Polakom o tym, co ich boli. "Premier naśladuje w ten sposób Aleksandra Kwaśniewskiego z czasów jego prezydentury. Taka strategia na dłuższą metę nie wystarczy" - twierdzi Kurski w "Sygnałach Dnia".