DZIENNIK publikuje badania, z których jasno wynika, że popieramy wspólną politykę zagraniczną Unii, jeśli chodzi o jej relacje z Rosją. Jedynie 27 procent Polaków uważa, że na forum Unii powinniśmy trzymać się własnego twardego stanowiska broniącego integralności Gruzji. Zdecydowana większość Polaków chce, by polskie władze trzymały się oficjalnego stanowiska Brukseli w sprawie konfliktu.
Sondaż badał nastroje Polaków przed szczytem w Brukseli, gdzie najważniejsi politycy wszystkich państw Unii radzą, jak traktować Rosję. Tylko 30 procent z nas uważa, że na szczycie Unia nie powinna wprowadzać sankcji wobec Rosji. 59 procent Polaków jest innego zdania.
DZIENNIK przypomina, że w weekend trwała gorąca telefoniczna linia między kilkunastoma politykami z Unii, w której ustalano wspólne stanowisko. DZIENNIK dowiedział się, że w tych konsultacjach polskie władze osiągnęły pewne sukcesy.
Z informacji gazety wynika, że kanclerz Niemiec Angela Merkel zgodziła się w weekend z najważniejszymi postulatami Polski, takimi jak pomoc humanitarna dla Tbilisi czy ewentualna misja pokojowa pod unijną flagą.
Ponad połowa Polaków chce, by Unia nałożyła na Rosję sankcje polityczne i ekonomiczne - wynika z sondażu TNS OBOP dla DZIENNIKA. Ale to, że chcemy ukarać Rosję za wkroczenie do Gruzji, nie oznacza, że chcemy wychodzić przed szereg. 59 procent z nas uważa, że Polska powinna działać w ramach oficjalnego stanowiska Unii.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama