Kandydatami "Libertas" do PE będą wyłącznie osoby reprezentujące tę partię. Większość kandydatów z polskich list poznamy również w marcu w Rzymie.
Ganley podkreślił, że na listach Libertas znajdą się zarówno osoby doświadczone w polityce, jak i niezwiązane z nią. "Każdy może się do nas przyłączyć. Nie każdemu jednak możemy zagwarantować miejsce w PE, ale dołączyć może każdy" - mówił.
>>> Dowiedz się więcej o poglądach Ganleya
"Libertas będzie unikać przyjmowania do stowarzyszenia osób o skrajnych postawach" - mówił Ganley. "Jeśli jakiś zawadiaka będzie chciał się zapisać do Libertas, to będzie miał z tym problem" - zastrzegł z kolei Artur Zawisza - przewodniczący komitetu referendalnego ws. Traktatu Lizbońskiego, który działa w ramach stowarzyszenia.
Ganley zapewnił, że nie jest przeciwnikiem Unii Europejskiej. Nie zgadza się tylko z zapisami traktatu lizbońskiego, bo on ogranicza - według niego - suwerenność poszczególnych państw.