Panie Premierze,

Zwracam się do Pana, bo po raz kolejny musieliśmy opisać historię kobiety, która wiele godzin wyła z bólu na szpitalnym łóżku, gdyż odmówiono jej znieczulenia porodowego.

>>> Przeczytaj wstrząsającą relację

Niestety, podobnych przykładów znamy dziesiątki. Dlatego apeluję, by osobiście zainteresował się Pan sprawą bezpłatnych znieczuleń dla wszystkich rodzących Polek. Proszę Pana o pomoc, bo wszystkie prośby o refundację tego prostego zabiegu, które do tej pory kierowaliśmy do ministra zdrowia w Pana rządzie, pozostały bez echa. Ewa Kopacz wciąż bagatelizuje problem, a nawet sugeruje, że znieczulenie to zwykła kobieca fanaberia.

Reklama

>>> Posłanki apelują o darmowe znieczulenia

Platforma Obywatelska wielokrotnie zapewniała, że jest najbardziej nowoczesnym ze wszystkich dotąd rządzących naszym krajem ekip. Choćby dlatego bezpłatne znieczulenie przy porodzie, które od dawna jest standardem w całym cywilizowanych świecie, powinno być jej priorytetem. Wiele razy przekonywali o tym na łamach DZIENNIKA eksperci, najwybitniejsi lekarze ginekolodzy i rzecznik praw obywatelskich. Wszyscy oni podkreślają, że uśmierzenie cierpienia rodzącej to jej niezbywalne prawo. Dlaczego Polki są pod tym względem traktowane jak obywatelki gorszego świata?