Lech Kaczyński mówił, że Polska nie będzie przeszkodą w procesie ratyfikacji tego dokumentu i przypomniał, że to odrzucenie Traktatu w referendum w Irlandii jest przyczyną, dla której nie wchodzi on w życie - relacjonował minister Kancelarii Prezydenta.

Reklama

"Głównym tematem spotkania był kryzys gospodarczy" - mówił Michał Kamiński.

Lech Kaczyński jeszcze przed wspólną kolacją z Jose Manuelem Barroso zapewniał, że chętnie porozmawia o traktacie z Lizbony. Jak dodał, jeżeli szef Komisji Europejskiej poruszy kwestię jego podpisu pod ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego, to będzie "z całą otwartością" na ten temat rozmawiał.

"Celem wizyty jest przegląd ogólnej sytuacji polityczno-gospodarczej w przededniu wyborów do Parlamentu Europejskiego" - przyznała rzeczniczka Komisji Europejskiej Ewa Haczyk.

Nieco inaczej wieczorne spotkanie tłumaczy jeden z urzędników Kancelarii Prezydenta. "Jose Manuel Barroso uważa, że Lech Kaczyński jest poważnym graczem w Europie i dlatego warto się z nim spotykać" - mówi DZIENNIKOWI.

Wizyta szef Komisji Europejskiej zbiegła się z ogłoszeniem daty polskich wyborów do europarlamentu. Prezydent zdecydował, że do urn pójdziemy 7 czerwca.

>>>Prezydent ogłosił: do urn idziemy w czerwcu