Unia na rzecz Europy Narodów (UEN) zleciła ekspertyzę kancelarii Grynhoff Woźny Maliński. Chodziło o opracowanie raportów dotyczących rynków telekomunikacyjnych w państwach Unii Europejskiej. UEN miała zlecić kancelarii opracowanie tego raportu z wolnej ręki. Jego wartość to 13 tysięcy euro, czyli ok. 50 tysięcy złotych. W Grynhoff Woźny Maliński pracuje żona Bielana Wiktoria.

Reklama

Sam europoseł zapewnia, że nie miał związku z decyzją UEN. "Nie podejmowałem żadnej decyzji wobec tej kancelarii ani z ramienia partii, ani frakcji w PE. Podjął ją jak zawsze sekretariat UEN. Jego szefem jest Irlandczyk" - mówi DZIENNIKOWI. Podkreśla, że jego frakcja współpracuje z kilkudziesięcioma instytucjami, a informacje o nich są dostępne na stronach internetowych. Dodaje też, że jego żona jest jednym z ponad stu pracowników kancelarii i nie zajmowała się opracowaniem raportu zleconym przez europarlament.

>>> Firma Misiaka pod lupą CBA

"Ta afera przypomina mi sprawę Tomasza Misiaka. Tego ostatniego Donald Tusk wyrzucił z partii. Mam nadzieję, że to samo zrobi z Bielanem Jarosław Kaczyński" - mówi wicemarszałek Sejmu z PO Stefan Niesiołowski. Jego zdaniem w przypadku Bielana jest "oczywisty konflikt interesów".

Reklama

Oburzony tymi słowami jest europoseł PiS Ryszard Czarnecki. "Niesiołowski powinien modlić się o rozum, gdy porównuje te sprawy. Misiak jest właścicielem firmy, która dostała bez przetargu wielomilionowy kontrakt, a Adam Bielan ani jego żona nie są właścicielami kancelarii" - mówi nam Czarnecki. Jak podkreśla, decyzje dotyczące takich zleceń zapadają na poziomie międzynarodowym.

Sebastian Karpiniuk, sekretarz klubu PO: "Jeśli to jest prawda, to potwierdza dwie tezy. Po pierwsze o znanym wspieraniu nepotyzmu przez PiS, którego przykładem jest też start Urszuli Krupy w eurowyborach. Po drugie to świadczy o coraz większym rozłamie wewnątrz PiS. Mówi się, że to Bielan zablokował start Kurskiemu w eurowyborach, to teraz Bielan dostał po uszach. A wszytko to pokazuje prawdziwe oblicze PiS" - mówi DZIENNIKOWI Karpiniuk.

>>>Protegowana Rydzyka zatrudnia rodzinę

Reklama

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiada jednak, że żadnych konsekwencji wobec Bielana nie będzie. "To szukanie dziury w całym. Pani Bielanowa jest w kancelarii tylko aplikantem. To nie jest stanowisko ani ważne, ani znaczące" - oświadczył.

Kancelaria Grynhoff Woźny Maliński przysłała wyjaśnienia. "Kancelaria Grynhoff Woźny Maliński jest rekomendowana w prestiżowych europejskich i światowych zestawieniach firm prawniczych. Pragniemy podkreślić, że zlecenie na rzecz Parlamentu Europejskiego wykonane zostało po obniżonych stawkach, a jego łączna wartość stanowi zaledwie promil naszych rocznych przychodów" - napisała Agata Kurek-Stec odpowiedzialna za kontakty z mediami.