"Centralne Biuro Antykorupcyjne wyjaśnia, że ani CBA, ani Skarb Państwa nie straciły w wyniku postępowania dotyczącego korupcji pomorskich biznesmenów i architektów żadnych pieniędzy" - czytamy w oświadczeniu CBA.

Reklama

>>> Kto zabrał CBA sto tysięcy złotych?

Chodzi o akcję z 2008 roku. Agenci Biura udawali biznesmenów z Litwy, którzy zaproponowali biznes dwóm pomorskim przedsiębiorcom. Mieli oni uzyskać w lokalnym magistracie decyzję o warunkach zabudowy bardzo wąskiej działki tuż przy obwodnicy. Finał akcji CBA rozgrywa się w listopadzie na stacji benzynowej w Tczewie. Jeden z agentów udających Litwinów wręcza jednemu z biznesmenów 100 tysięcy złotych.

Według prokuratury, która opiera się na materiałach CBA, to biznesmeni zażądali tych pieniędzy, aby mieć na łapówki dla urzędników w zamian za korzystną decyzję o warunkach zabudowy. Jednak aresztowany biznesmen twierdzi co innego. Według niego była to zaliczka na kupno spółki po zawarciu z "Litwinami" umowy przedwstępnej.

Po aresztowaniach okazuje się, że pieniędzy już nie ma. Adwokat jednego z zatrzymanych biznesmenów wyjaśnia: "Z tego, co wiem, mój klient pieniądze wydał. Prowadzi pośrednictwo nieruchomości, taki wydatek w kilka miesięcy to nic dziwnego. Poza tym zbliżały się święta...".