Wpis na blogu zaadresowany jest do Jarosława Kaczyńskiego, którego Palikot tytułuje "Panem Premierem". "Ostatnio sporo się dzieje w temacie SKOK-ów. Najpierw KNF (Komisja Nadzoru Finansowego - przyp. red.) uznał, że ich nowa kampania reklamowa dyskredytuje banki. Później UOKiK uznał, że sprawą się nie zajmie" - pisze Palikot.

Reklama

>>> Palikot: Bóg z nami. Diabeł z Kaczyńskimi!

"Wychodzi na to, że na kryzysie najbardziej zyskują SKOK-i, które dodatkowo chcą się odciąć wizerunkowo od banków. Oczywiście w SKOK-ach siedzi kupę PiS-u. Dodatkowozamieszany jest w to sam LK, poprzez Trójmiejską Kancelarię Prawną, w której jego córka robi aplikację" - dodaje poseł PO.

>>> Była żona Palikota zdradza jego tajemnice

I ma już gotowe rozwiązanie tego problemu. "Mój pomysł jest prosty. Wyjść z inicjatywą objęcia SKOK-ów nadzorem bankowym - ustawa leży w Komisji u posła Neumana. Wymaga tylko zaostrzenia - argumentując to koniecznością nadzoru nad wszystkimi instytucjami finansowymi w kraju - zwłaszcza w dobie kryzysu".

Reklama

"Co na to PiS?" - pyta na koniec Janusz Palikot.