"Armia w pełni zawodowa nie oznacza do końca w pełni profesjonalnej, dlatego pozostawiamy sobie jeszcze jeden rok, aby przećwiczyć wszystkie elementy nowego systemu służby w pełni profesjonalnej" - zaznaczył szef MON.

Reklama

Przypomniał, że przed tygodniem rząd przyjął ostatni z siedmiu projektów ustaw dotyczących profesjonalizacji polskiej armii. Jeśli parlament szybko upora się z pracą legislacyjną, to - według Klicha - do końca tego roku powinno być gotowe pełne zaplecze dla ostatniego etapu programów profesjonalizacji.

"Można zatem powiedzieć, że swoje zadanie rząd odrobił: zostały przygotowane wszystkie niezbędne projekty ustaw, które gwarantują, iż model ochotniczej służby wojskowej z zawieszonym poborem zostanie wprowadzony w Polsce do 31 grudnia 2010 roku" - dodał Klich.

Szef MON wyliczył, że obecnie w armii służy 83 tysięcy żołnierzy zawodowych, a plan do końca tego roku zakłada osiągniecie poziomu 100 tysięcy osób. Armia dysponuje już 3 tys. żołnierzami kandydatami w szkołach podoficerskich i oficerskich oraz 10 tys. żołnierzami nadterminowymi, którzy mogą chcieć pozostać w szeregach. Dlatego w cywilu poszukiwane są 4 tysiące osób do korpusu szeregowych zawodowych. "Potrzebujemy wzmocnienia i rozbudowania korpusu szeregowych zawodowych" - podkreślił Klich.